Tegoroczne zawody Red Bulla X-Alps w swojej końcówce były bardzo dramatyczne, gdyż mistrz z przed dwóch lat Alex Hofer, będący na straconej pozycji nagle pojawił się tuż przed metą i wygrał. Hofer, były mistrz świata, europy i PWC, wyprzedził rumuńską maszynę, Toma Coconea, który tak jak wszyscy, myślał że jest na wygranej pozycji.
Alex przeleciał trudną technicznie trasę przez góry, która zawiodła go tuż przed ostatni punkt zwrotny na Mt. Gros. W międzyczasie, jego szwajcarski kolega Martin Muller byłby pierwszym na mecie zawodnikiem, który przebył trasę ponad 1000 kilometrów w dwa tygodnie, gdyby nie 36-godzinna kara, którą musiał odczekać z powodu naruszenia obszaru niedozwolonego.
Więcej szczegółów na stronie www.redbullxalps.com