W sobotę 14 listopada odszedł od nas Tomek Sikora
„…głodny powietrza, cieszył się lataniem, zawsze pomocny, wiecznie uśmiechnięty, ideał towarzysza na wyjazd, niezwykle serdeczny i uczynny, a jednocześnie bardzo chłonący wiedzę i szybko się rozwijający pilot, niesamowicie pozytywny człowiek, biło od niego niesamowite ciepło, w jego obecności, człowiek stawał się weselszy…”
To tylko niektóre z wypowiedzi osób, które znały Tomka, ale chyba trudno by było trafniej go opisać. Był z nami od niedawna, a już zdążył wywrzeć na tylu osobach tak pozytywne wrażenie. Tomek myślał też o sprawach całkiem przyziemnych. Chciał zrobić coś dobrego dla środowiska paralotniowego. Wiosną tego roku został wybrany w skład Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Paralotniowego. Tutaj też zdobywał pierwsze doświadczenia. Jeszcze kilka dni temu spotkaliśmy się w naszym gronie i planowaliśmy przedsięwzięcia na najbliższy czas. Będzie go nam bardzo brakowało.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w środę 18 listopada
Wyprowadzenie zwłok o godzinie 13.30 z domu rodziców Tomka przy ul. Klonowej (os. Wiatrakowa Góra) Działoszyn, do kościoła św. Marii Magdaleny przy ul. Wieluńskiej w Działoszynie.
Po mszy kondukt żałobny wyruszy na jedyny cmentarz w Działoszynie.
Około 16.00 przyjęcie pogrzebowe w restauracji VIP przy ul. Piłsudskiego 30 B w Działoszynie.
„Dzisiaj rano zadzwoniła do mnie mama Tomka z prośbą o zorganizowanie przyjęcia po pogrzebie. Rodzice chcieliby poznać tych z którymi dzielił swoja pasję, dla której tak naprawdę oddał życie.
Wielu z Nas – pilotów i sympatyków latania – znali tylko z jego ciepłych Tomkowych opowiadań, ale nigdy nie mieli okazji się spotkać. Jak mama nam dzisiaj powiedziała, Tomek był dumny, że nas wszystkich znał. Tych, którzy chcieliby spotkać się po pogrzebie z najbliższą rodzina i pomóc w trudnych chwilach, proszę o jak najszybsze potwierdzenie na mojego maila. Sala pomieści nawet i 150 osób, ale musimy znać dokładną liczbę.
Płacimy każdy za siebie tylko 30 zł.
Jeżeli będzie odpowiedni warun Walter i Michał polecą pożegnać Tomka z powietrza, bo pewnie by tego chciał.” – Piotr