W imieniu wszystkich zaangażowanych w organizację VPO 2007 miło mi poinformować o końcowych wynikach klasyfikacji. Uczestnicy VPO zostali sklasyfikowani w trzech klasach (Open, Sport i Fun&Safety), zdefiniowanych zgodnie z regulaminem XCC PL.
Pierwsze trzy miejsca w kategorii Open zajęli:
- Dariusz Chrobak
- Paweł Faron
- Paweł Witkowski
W klasyfikacji końcowej uczestniczyło ostatecznie 26 Pań i Panów Pilotów, spośród 31 osób zgłoszonych do rankingu. Najlepszą spośród Pań okazała się Katarzyna Gruźlewska-Łosik. Gratulacje!
Pierwsze trzy miejsca w kategorii Sport zajęli:
- Robert Wójcicki
- Sławek Kędziak
- Grzegorz Fabijaniak
Pierwsze trzy miejsca w kategorii Fun&Safety zajęli:
- Sławek Kędziak
- Grzegorz Fiema
- Anna Białkowska
Pełna lista wyników dostępna jest także na www.xccomp.org po wybraniu nation – Poland i scoring – VPO 2007.
Regulamin zawodów dostępny jest na stronie informacyjnej VPO 2007.
Marcin Kostur, który brał udział w zawodach, nadesłał ciekawy komntarz do zawodów widzianych okiem sportowca:
„Decydującą rolę odregrały trójkąty FAI wokół masywu Kreuzeck wykonane ze starowiska w Greifenburgu. W dniu najlepszej pogody, 06.08, tam rozegrała się praktycznie konkurencja obszarowa. Nie mając wytyczonych punktów zwrotnych liczyła się ocena swych mozliwości tak, by wykonać trasę po trójkącie FAI ze współczynnikiem 2.0. Czołowi piloci wybrali dłuższy wariant trasy, lecąc za Lienz w kierunku zachodnim i rozciągając południowo-wschodni bok trójkąta po wierzchołek Goldeck. „Peleton” wybrał skrót na północ przed Lienz-em, który dla wielu o mało nie zakończył się przedwcześnie – okazało się, że w dolinie Moelltal, mimo wczesnej pory, wieje dość silny wiatr dolinowy i wykręcenie się na północnej jej stronie wymagało kilkudziesięciu minut mozolnego lotu w poszarpanych i turbulentych noszeniach nad zalesionym zboczem. Na północno-wschodniej części trójkąta, czołówka lecąca po dłuższej trasie wyprzedziła „peleton”.
Pewna selekcja peletonu dokonała się na długim przeskoku przez miejscowość Spittal. Mimo tego duża grupa osiągnęła lądowisko w Greifenburgu.
Kolejny dzień przyniósl złą pogodę i dobre loty wykonali tylko Ci, którzy zdecydowali się na wyjazd na Słowenię. Pozostający w Greifenburgu piloci popełnili błąd polegający na zbyt późnym wjeździe na start i startowali w momencie, gdy już pogoda załamywała się, podczas gdy już przed 11:00 rano labilne powietrze umożliwiało lot termiczny.”
W imieniu wszystkich zaangażowanych w organizację serdecznie pozdrawiam wszystkich uczestników i dziękuję za udział w tym wyjątkowo eksperymentalnym przedsięwzięciu.
Mariusz Matuszek