PLMP Masłów – podsumowanie
Zawody w edycji PLMP Masłów mamy już za sobą. W piątkowy wieczór przeprowadziliśmy odprawę z ogromnym naciskiem na bezpieczeństwo podczas zawodów.
W sobotę rano poszły dwie nawigacje, jedna z deklaracją czasu i z ukrytymi punktami premiowymi, a druga tzw. kocie skoki. Oczywiście nie obyło się bez czystego startu i lądowaniem na celność w „pachołki” – wszyscy skrupulatnie gromadzili punkty. Najważniejsze było to, że wszyscy wrócili z trasy, po nawigacji była przerwa do godziny 17, oczywiście dla zawodników – my mieliśmy co robić z loggerami.
Sobotnim wieczorem rozłożyliśmy ekonomię po trójkącie lotniskowym, jest to najbardziej widowiskowa konkurencja, nawet obsługa LPR-a wyszła z hangaru popatrzeć i posłuchać tego jedynego w swoim rodzaju zjawiska warczenia na lotnisku. Jak już ostatni pilot dopalił paliwo to postawiliśmy drugi pylon i przyszedł czas na ósemkę slalomową, również widowiskową konkurencję. Nawet przy braku czołowych zawodników było widać ostrą rywalizację o każdą sekundę.
Na tym zakończyliśmy rywalizację o punkty do rankingu, w niedzielę rano zostały ustawione cztery pylony do koniczynki. Marcin Krakowiak wprowadził mniej zaawansowanych zawodników w kuluary latania czegoś trudniejszego. Ci co się zdecydowali, a była to większość, przećwiczyli dwukrotnie koniczynkę.
Zawody obsługiwaliśmy dzięki wsparciu sprzętowemu z Aeroklubu Polskiego udostępnionemu przez Paramotor Team i po raz pierwszy na dwóch pylonach zakupionych przez PSP.
W zawodach zarejestrowało się 24 zawodników i dwie nawigatorki, a wśród nich po raz pierwszy wystartowało trzech zawodników i gratulacje dla nich. Liga ma również w swoim celu wprowadzanie nowych adeptów do brania udziału w rywalizacji sportowej.
Wyniki z edycji w Masłowie opublikuje Tomek i myślę że podzieli się swoimi wrażeniami, a z mojej strony zapraszam do fotorelacji wykonanej przez moją małżonkę Mireczkę.